poniedziałek, 23 września 2013

Jadwiga Andrzejewska (1915-1977)





"(...) typ sceniczny dziewczęco-liryczny, ale już na podkładzie tragicznym. Przez wiele lat ten właśnie rodzaj aktorstwa był mi najbliższy,był moim atutem."

     Jadwiga Andrzejewska urodziła się 30 marca 1915 roku w Łodzi. Rodzice aktorki byli pracownikami Teatru Miejskiego, przez co od najmłodszych lat Jadzia
związana była ze sceną teatralną. Już jako mała, zaledwie ośmioletnia, dziewczynka miała okazję statystować w przedstawieniach teatralnych. Jednak na jej prawdziwy debiut Polska musiała zaczekać jeszcze 9 lat. W roku 1932 Andrzejewska zadebiutowała w sztuce Chrysty Winsloe "Dziewczęta w mundurkach" - zagrała rolę Manueli. Miała wówczas siedemnaście lat. Jej występ wzbudził niemałą sensację - zarówno publiczność, jak i krytyka była nią zachwycona. Doskonale oddają to słowa Antoniego Słonimskiego wypowiedziane wkrótce po premierze:
"Osobne słowa podziwu należą się młodziutkiej Jadzi Andrzejewskiej. Jest to prawdziwa rewelacja, aktorka, jakiej od dawna nie widziała scena polska. Nie można mówić tu o udanym debiucie ani o obiecującej przyszłości, bo to, co pokazała Andrzejewska, jest już osiągnięciem artystycznym na wielką miarę. Wdzięk, liryzm i siła dramatyczna tej piętnastoletniej dziew­czynki porwała widownię."
Fragment artykułu - co prawda napisanego rok po premierze - dotyczącego debiutu Jadzi: 
   "Siedemnastoletnia dziewczynka - bez szkoły dramatycznej, bez egzaminu w ZASPie - ale zato od najwcześniejszego dzieciństwa żyjąca w atmosferze teatru - momentalnie pierwszym występem swoim w Teatrze Kameralnym w Warszawie - oczarowała zarówno publiczność jak i krytykę."
    
       Wkrótce przyszedł także czas na film. Na srebrnym ekranie Jadzia zadebiutowała w 1933 roku. Pierwszym filmem, w jakim zagrała były  "Dzieje grzechu", gdzie wcieliła się w rolę kwiaciarki. O swoim pierwszym razie przed aparatem filmowym mówi: "Do sceny jestem przyzwyczajona od dziecka, ale praca w filmie - to zupełnie coś innego. I tak się bałam czy to dobrze wypadnie." Musiało wypaść dobrze, gdyż w  tym samym roku przystąpiła do pracy nad kolejnym filmem - "Wyrokiem życia", gdzie oczywiście zagrała znakomicie:
    "W filmie tym Andrzejewska odniosła wielki sukces, gdyż grała jak zwykle doskonale. Nie mogę się jednak powstrzymać od jednej uwagi. Jadzia, młoda, pełna temperamentu dziewczyna, jest jakby stworzona do ról trzpiotowatych
i komedjowych, tymczasem ubiera się ją ciągle w wyszarzone gałgany i karze robić nieszczęśnicę."
W okresie międzywojennym Jadwiga Andrzejewska zagrała w 16 filmach. Po wojnie aż w 25, przy czym były to głównie role drugoplanowe. 

        Po wybuchu II wojny światowej- w pierwszych dniach września - Andrzejewska brała udział w politycznej rewii "Pakty i fakty"*, wystawianej przez teatrzyk Ali Baba, która wyraźnie nawiązywała do obecnej sytuacji politycznej. Nocą czwartego września budynek teatru został zbombardowany. Wkrótce Jadwiga Andrzejewska przeniosła się na wschód. W latach 1940-1942 występowała w polskich teatrzykach rewiowych, które działały wówczas  na terenie Lwowa. Następnie przyłączyła się do zespołu Czołówki Teatralnej przy Armii Polskiej w ZSRR, której dyrektorem był Kazimierz Krukowski - będący przed wojną również dyrektorem warszawskiej Ali Baby. Kolejno (w 1942) Andrzejewska związała się z Armią generała Andersa... I tak wraz z teatrem wojskowym przemierzyła cały szlak bojowy. Występowała m.in. w Jerozolimie, Tel Awiwiem, Hajfie...
          Do Polski wróciła w roku 1947. Początkowo związała się z łódzkim Teatrem Syrena. Jednak rok później teatr został przeniesiony do stolicy - i choć Jadwiga Andrzejewska z początku występowała także w Warszawie, to ostatecznie postanowiła na stałe osiąść w rodzinnej Łodzi. W latach 1949-51 związana była z Teatrem Powszechnym. Od roku 1952 występowała również m.in. na deskach  Teatru Małego czy Teatru Satyryków. Ostatnią rolą teatralną aktorki (1975 rok) była Aniela Dulska z "Moralności Pani Dulskiej". Dwa lata później Jadwiga Andrzejewska zmarła. Została pochowana na Cmentarzu Komunalnym w Łodzi. 

____________________________


* Pakty i fakty
~ Wieczór Warszawski, 246/1939, s. 4:  "Sobotnia premiera Ali Baby, oczekiwana niecierpliwie przez całą teatralną Warszawę - zapowiada się wręcz sensacyjnie. Znakomite teksty Tuwima, Hemara i Własta, espaniały zespół ulubieńców publiczności z Żelichowską, Andrzejewską, Rakowieckim, Foggiem na czele oraz efektowna oprawa dekoracyjna Galewskich złożą się na całość, godną dotychczasowego powodzenia Ali Baby. Jak wskazuje tytuł nowej rewii "Pakty i fakty", wiele będzie w niej satyry politycznej i wiele dowcipu aktualnego, zgodnie z dotychczasową linią repertuarową teatru przy Karowej." 
~ Mieczysław Fogg o przedstawieniu: "Graliśmy program dwa razy dziennie przez trzy dni września. Sala świeciła pustkami. Była zapełniona najwyżej w jednej czwartej. Publiczność reagowała słabo."
 _______________________

Literatura:
Od palanta do belcanta - Mieczysław Fogg
Jlustrowany Kuryer Codzienny, 328/1932
Światowid: 23/1933, 34/1933, 24/1935
Wieczór Warszawski: 246/1939

Strony WWW: 
http://pl.wikipedia.org
http://www.culture.pl

 

1 komentarz:

  1. Pierwszy film w jakim ją widziałem to właśnie wspomniany "Wyrok życia". Pamiętam, ze zrobiła na mnie wrażenie kobiety z przyszłości i kompletnie nie pasowała mi do tamtych czasów. A najgorsze jest to, że ją polubiłem ;-)

    OdpowiedzUsuń